forum/rpg o anime

Sakura

Sakura trochę się trzęsła bo nie miała za dużo mocy żeby ich utrzymać...
-cholera...Wytłumaczcie sobie wszystko i was puszczę...

Roy

-Nie ma juz nic do tłumaczenia!Przeciez nie wiedziałem co robie byłem pod wpływem tej głupiej mocy!
-Zamknij asie!!

Sakura

-Eh...Youndaime czemu nie chcesz mu uwierzyć?

Roy

-Moze i był ale co to daje!?Zabił ich!!

Sakura

-Ale nie panował nad sobą!!!Kogo?

Roy

-nei ważne.....-warknał Yondaime.Na parapecie pojawił sie Jyraira.
-Yondaime nei ejstes juz dzieckiem mysl rozsadnie idioto!-mruknał i znikł.

Sakura

-No własnie...rozsądnie...-upadła na kolana a oni na chwilę mogli się ruszyć...nagle znów ich zcisnęła...0-ani kroku dalej...

Roy

-Eh no dobra ma racje...... ==''-powiedział z goryczą Yondaime.
-Al nei pokazywałes tego nikomu wiecej?==''-spytał Roy.
-Eeeeeee no tenteges nie.....

Sakura

-To mogę was puścić?-spytała z nadzieją w oczach.

Roy

-Eee no tak.....-mruknał Yondaime.
-Al i ani mis e wasz pokazywac tego komukolwiek a zwlaszcza Sa......
-Dobar dobra...

Sakura

Sakura puściła chłopaków...
-Zwłaszcza mnie?=="

Roy

-czy aj cos mówiłem?-spytał roy duajac ze nci nei wie.
-Ta nic nei mówił xD-powiedział Yondaime.Roy spojrzał na niego zdziwiony.

Sakura

-Super=="-dziewczyna wkurzyła się podeszła do drzwi i nacisnęła klamke...-cześć...

Roy

-Yondaime zapał ja.
-No dobra dobra uispokój sie ;/ nic sie nei stało......

Sakura

-nic..wogóle...heh...-spojrzała na nich wkur***** wzrokiem.