forum/rpg o anime

Roy · Wysłany: Nie 13:22, 19 Mar 2006 Temat postu:

Roy skrzywił sie i potarł palcem i drugi palcem co spowodowało ze meidyz nim a Armstogiem pojawił sie ogien i ten go puścił.
-Armstrong!Co ty wyprawiasz!?-warknał.
-Pułkowniku idziesz ze mną do głównodowodzącego!-krzyknał eed.
-Dobra dobra-powiedział Roy i wyszedł.

Sakura · Wysłany: Nie 13:24, 19 Mar 2006 Temat postu:

-No nie:( Pułkownikuuuuuuuuuuuuuuuuu:(-Amstrong zaczął płakać...
Sakura spojrzała na niego wchodząc przez okno....-Co ci?=="
- Sad

Sakuraaaaaaaaaaa!-przytulił dziewczynę...
-Ała debilu to boli xD

Roy · Wysłany: Nie 13:26, 19 Mar 2006 Temat postu:

Po jakims czasie Ed wrócil z Roy'em.
-No to do zobaczenia za godzine pułkowniku!-powiedział ed zadowolony i wyszedł.Roy brzucił go wsciekłym spojrzeniem.

Sakura · Wysłany: Nie 13:28, 19 Mar 2006 Temat postu:

Amstron gonił Sakurę...
-zostaw mnie zboczku=_=-schowała się za Roy'em...-On każdego kogo spotyka przytula!!
-Saura Roy*-* och jak ja was kocham*-*

Roy · Wysłany: Nie 13:30, 19 Mar 2006 Temat postu:

-Armstrong spadaj z tąd!Bo zaraz źle skończysz!Nie mam nastroju na twoje głupie zachowanie!-warknał Roy.

Sakura · Wysłany: Nie 13:30, 19 Mar 2006 Temat postu:

-No dobra dzięki=_=moje urodziny a nikt nie pamięta...jestescie ludzie wspaniali=_=a dlaczego nie masz humoru?=="

Roy · Wysłany: Nie 13:32, 19 Mar 2006 Temat postu:

-Pełnometalowy chce pojedynku a głównodowodzacy powiedział ze musze przyajc wyzwanie.Waka odbedzie sie za godzine.A zniszczenia jakie beda spowodowane bedziemy musieli naprawic samemu!W takich walkach gwrantowane sa duże znsizczenia!

Sakura · Wysłany: Nie 13:35, 19 Mar 2006 Temat postu:

-a moze byście tak rozstawili pole siłowe co geniusze?=="-warknęła za nim Sakura.
Amstrong przytaknął...-Własnie xD

Roy · Wysłany: Nie 13:36, 19 Mar 2006 Temat postu:

-to nei możliwe......nowy gównowodzowadzcy tego zabronił......nie można nic zrobic.A teraz Armstrong wynocha!

Sakura · Wysłany: Nie 13:38, 19 Mar 2006 Temat postu:

-Dobra dobra=_=-Amstrong wyszedł.

Roy · Wysłany: Nie 13:38, 19 Mar 2006 Temat postu:

Roy usiadł za biurkiem milczac.

Sakura · Wysłany: Nie 13:39, 19 Mar 2006 Temat postu:

Sakura usiadła na parapecie...
-No nie martw się=_=dlaczego ta walka mogła być niemożliwa?

Roy · Wysłany: Nie 13:40, 19 Mar 2006 Temat postu:

-Nie chce walczyć i tyle......-mruknał.

Sakura · Wysłany: Nie 13:42, 19 Mar 2006 Temat postu:

Sakura spojrzała na niego.
-eh...

Roy · Wysłany: Nie 13:43, 19 Mar 2006 Temat postu:

Spojrzał an zegarek.
-Eh musze iśc na pole......chcesz obejrzec?